piątek, 29 marca 2024 15:19
Ważne informacje
Reklama

„Kaziukowe” serca hurtem i na sztuki

Doroczny kresowy jarmark „Kaziuki Wileńskie” odbywał się przy siarczystym mrozie, ale nie wystraszyło to handlujących, kupujących, ani występujących zespołów artystycznych.
„Kaziukowe” serca hurtem i na sztuki

„Kaziuki” to dawna tradycja wywodząca się z Wilna, gdzie w dniu św. Kazimierza (4 marca) organizowany jest wielki kiermasz, na który przyjeżdżają kupcy z całej Wileńszczyzny. W Świdwinie od lat aktywnie działa Towarzystwo Miłośników Wilna i byłych Kresów Wschodnich, które przeniosło ten zwyczaj na świdwiński grunt i z powodzeniem go kultywuje. Tegoroczne Kaziuki odbyły się już po raz dwudziesty szósty, natomiast po raz dziewiąty towarzyszył im Zjazd Kazimierzy.

Impreza cieszyła się tak dużym zainteresowaniem, że na świdwińskiej hali targowej nie wystarczyło dla wszystkich miejsca. Część straganów została ustawiona pod Bramą Kamienną i na pobliskiej ulicy 1 Maja. Nie zabrakło typowo „kaziukowych” produktów np. serc z piernika, imponujących obwarzanków, czy palm i ozdób wielkanocnych. A poza tym - wszelkie rozmaitości, jakie sobie można wyobrazić: drewniane sztućce, zdobione łyżeczki, nalewki, poduszki, serwetki, lizaki, kapcie, wiklinowe kosze, miody, woskowe świece…

Imprezę otworzył burmistrz Jan Owsiak, który objął „Kaziuki” swoim patronatem. Szczególnie miłym akcentem było przyznanie odznaczenia „Gryf Zachodniopomorski” pani Annie Teresińskiej, prezesowi świdwińskiego oddziału Towarzystwa Miłośników Wilna i b. Kresów Wschodnich. To właśnie dzięki niej odbywają się „Kaziuki” i wiele innych imprez popularyzujących kulturę zabużańską na ziemi świdwińskiej. Anna Teresińska odebrała odznaczenie z rąk Anny Mieczkowskiej, członka Zarządu Województwa Zachodniopomorskiego.

 



Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama
Reklama